Forum MŁOdych KAbaretów

Dex

To jak jest SZOPKA i PODKOWA - ja opowiem o KOKASZu, czyli KOnkursie KAbaretów SZkolnych.

Przegląd odbywał się już 2 raz. Znałem go ponieważ podczas pierwszej edycji byłem tam z kabaretem STMM. Teraz przyszła pora na Borowiki...

Zaczynało sie wszystko o 10:00, 23 marca 2005, w naszym żorskim MOKu. Sala cała ludzi (jakich tam ludzi - młodzieży)... 2 kategorie: gim. i ponadgim. My w swojej jako ostatni. Więc dobra pozycja ataku Very Happy

... Streszczę i powiem, że my, "Miarka sie przebrała" i HALUM (oba z ponadgim.) dobrze się tam prezentowaliśmy. Reszta była licha... My wygraliśmy z kat. gim. natomiast Miarka z ponadgim.
W nagrodę wystąpiliśmy na spotkaniu kabaretowym KANASTA.

[link widoczny dla zalogowanych]

Było fajnie. Dziękuję za uwagę Wink

ryszardmłodszy

proszę bardzo..moja uwaga była warta tego, co przeczytałem.. ale nie napisałeś, skąd wiedziałeś o KOKASZU

Dex

Hmm... o KOKASZU widziałem już od roku. W STMM nasz nauczyciel z pola dostał cynk, że takie coś będzie i tyle. W tym roku też szkoły dostały cynk ale ja wiedziałem już wcześniej o imprezie.

Janek

Dex jedna uwaga:
Przy każdym przwie dziale dopisałeś ORTOGRAFIA "prosze piszcie poprawnie..." a tu prosze :

cwirek

Co do kabaretów, które na KOKASZU były wart uwagi jest jeszcze kabaret ŹLI, zresztą oni wtedy chyba wyróżnienie dostali.

Dex

Janek

(to nie był błąd ortograficzny) ale wydaje mi się że możemy przyłożyć się troche i napisać "nauczyciel języka polskiego" bo jak czytam coś w stylu "nauczyciel z pola" to mnie ciarki przechądzą (może jestem dziwny ale nielubie takich zwrotów)

ryszardmłodszy

szczerze mówiąc, to jak pierwszy raz to przeczytałem, to zastanawiałem się z jakiego pola to był nauczycie Laughing

ale wróćmy do tematu mieliście "opiekuna" rzeczywistego??

Dex

Hmm... jakby Wam to powiedzieć... ten nauczyciel (pan Lisowski) (pozdrawiam) grał (gra) w tym kabarecie Cool

. Był (jest) normalnym członkiem, choć załatwiał sale do prób i takie tam. Oczywiście ma spory talent... co się dziwić - jest młody Wink

ryszardmłodszy

my (gdy dowiedziliśmy się o SzoPCe) mieliśmy "opiekuna" umownego Wink

tzn. początkowo był.. (mówiło się, że jest).. później sprawdzał matury (czy też pilnował, nie wiem) a później go nie było (tzn. działaliśmy na własną rękę, tj. było tak, jak wtedy, zanim o SzoPCe się dowiedzieliśmy)

Janek

A my posiadamy opiekuna na stałe Smile

Tu się należą podziękowania Pani Małgorzacie Kowalczyk która pracuje z nami cały czas i pomaga nam nie tylko w istnieniu kabaretowym ale także teatralnym.

ryszardmłodszy

nam jednak z tego, co mi wiadomo przydzielą człowieka (szkoła w przyszły roku przedzieli), któremu będą płacić i który (mam nadzieję) będzie się na tym znał.. dowiedziałem się o tym od tej kobiety, która dała mi informację o SzoPce.. mam nadzieję, że wypali (bo właściwie co nam szkodzi?)