Forum MŁOdych KAbaretów

papkin

Ano! Pociąg- poniedziałek, godz. 22.28, i mega długa podroż przez około 8 godzin(jak nie więcej Razz

)

Gość

*HaPPy*BoY*

kurde jak ja Wam zazdroszcze wyjazdu Sad

jednego tylko Wam wspolczuje normalnie 14 dni z kabaretem Ucho :hyhy:

ryszardmłodszy

a my jedziemy 04.07 o godzinie 2:00 i robimy wam pobudkę, ale wracamy we wtorek albo środę, bo papiery na studia trzeba złożyć
czyli my mamy 7 dni z kabaretem ucho Razz

*HaPPy*BoY*

to jeszcze jakos to przezyjecie Smile

uwazajcie na Ware bo to kawal Mad

ryszardmłodszy

mówisz o wiosce Wara położonej w podkarpackim?

*HaPPy*BoY*

tak tak wlasnie o to wioske Smile

jak napisalem kawal drogi z Rynu do Wary Smile

ryszardmłodszy

Co do kabaretu Ucho (piszę bo już wróciłem z warsztatów Razz

) to jak dla mnie są spoko.. nie poznałem ich od złej strony.. może dlatego, że ciągle padał deszcz i widywaliśmy sie tylko na warsztatach.. ale sprawiają dobre wrażenie..

*HaPPy*BoY*

tylko na warsztatach Surprised

loo to tam wogole zycia wieczornego nie bylo ??

a z kim byly warsztaty i jakie ??

ryszardmłodszy

a życie wieczorne było.. owszem.. tyle, że myśmy chodzili do jadalni żreć i chlać (no ja się oszczędzałem, ale zgony z powodu tego drugiego zdarzały się), a kto chciał szedł do tawerny, a inny imprezy w domkach robili..
Warsztaty prowadzili głównie Made in China. Ten poniedziałek mieliśmy z psychologami, i były jeszcze spotkania: jedno z Andrusem i jedno z Hrabi. Ryńskie spotkanie kabaretowe wyreżyserował Jachimek, a poprowadził M. J. Sobański..
A teraz, z tego co wiem są próby do Mrągowa..

*HaPPy*BoY*

tawerna

jadalnia

jacy psycholodzy prowadzili zajecia rodzina Pocicow ??

i co bylo z Andrusem takie zwykle poranne spotkanko ??

i co z Hrabim bo to chyba mnie najbardziej interesi Smile

a wogole jak mozna pic na warsztatach przeto tam sie jedzie zeby cos sie nauczyc Smile

trzeba to zglosic do pana Giertycha Smile

bo to przeciez sprzeczne z nauka zeby w czasie takiego spotkania pic alkohol Smile

ryszardmłodszy

nie no.. kto mówił o alkoholu? Very Happy

ja nie:D to było tylko smakowanie Ryńskich "Specjałów" Very Happy

i tym podobnych.. a czasami po prostu bardziej specjalnych specjałów Very Happy

z resztą czego można się nauczyć o pierwszej czy drugiej w nocy Anxious

chyba tylko śpiewy

Co do Andrusa to oczywiście tylko poranne spotkanie na tzw. "drugim śniadaniu" z Hrabimi podobnie, tyle, że raczej na podwieczorku (nie wiem jak było po naszym wyjeździe). Przyjechali w niedzielę wieczorem, pokazali się w poniedziałek po południu i trwali tak między ogniskiem a tawerną razem z Sikorą i innymi rozmawiając..

Janek

Wróciłem! I to nie tylko z warsztatów ale powróciłem na forum Smile

Tak więc moja relacja:
Pojawiła się w końcu premiera w 3 dni tylko ze organizowana była w 2 dni i to z naszymi skeczami, nic nie tworzyliśmy... Jachim nie krytykował prawie w ogóle ( nie to co J.J.Połoński że zacytuje " fajnie, fajnie ale po co?! ")

Psycholodzy to oczywiście Rodzina Pociców - i tu kolejny błąd organizacyjny - zajęcia te odbyły sie prawie pod koniec Sad

Niestety muszę to powiedzieć ale integracja była koszmarna, z baru ludzie wychodzili o północy, nikt nie pływał w ubraniu w jeziorze, nie było tripów do sklepów całodobowych, a już szczytem był ostatni bankiet po mazurskiej (której nie będę komentował) gdzie o godz 3-4 (a zaczęliśmy o 2) wszyscy młodzi się zebrali... A ja pamiętam jak nasze imprezy kończyły sie o 9 rano Smile

Informacja dla Archiego - odebrałem Ci tytuł Smile

Cały wyjazd wspominam bardzo miło

Będzie mi brakować wariatów takich jak:
Tarkan - jego piosenki i kebaby
Tomek - 14h - bez przerwy w PS2 żeby przejsc grę, a w 98% wyskoczył błąd
Damiana - za całokształt
TD - za zabawę w chowanego
i wiele wiele innych osób o których teraz nie napisałem

Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie!
I specjalny buziak dla Karoliny :*

Szydera

Witam Janek Very Happy

Ja takze wrocilem z warsztatów :]

Ogólnie warsztatowych spraw było malutko... wrecz nic. Połonski wróc! :]

Za duzo nie pilem.. hehehe ;] integracja srodowiska moim zdaniem byla wspaniala , przynajmniej z mojej strony. kocham ludzi za pomoc dla powodzian, wspolne prysznice Razz

Ogólnie troszke wsiorsko, bo wzielem drewno do lasu, ale tak to jest kiedy chce sei spedzic wspolne wakacje z dziewczyną Razz

Pozdrowienia od Kabaretu Szydera z Wałbrzycha

ryszardmłodszy

życie..