Autor |
Wiadomość |
patryk1629 |
Wysłany: Pon 14:55, 31 Maj 2010 Temat postu: |
|
kiedyś wracając do domu z kumplami zauważyłem dwa dosyć duże ślimaki, wyciągnąłem kartke z plecaka na ktorej napisałem "META" postawiłem je obok siebie i zacząłem nagrywać. Potem razem grzaliśmy z tego. Spontaniczne pomysły są najlepsze |
|
|
Zzoska |
Wysłany: Pon 23:47, 08 Mar 2010 Temat postu: |
|
Zainspirowana A'yoyem, również nakręciłam razem z moją siostrą kilka krótkich filmików. Nie mają one jednak regularnego scenariusza, zazwyczaj wyglądało to tak, że bierzemy aparat (no, kamery nie mamy) i ruszamy do parku, potem się zmontuje to
Wiem, mało profesjonalne, ale cieszy |
|
|
Daguchna |
Wysłany: Pon 2:19, 06 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Kręcić film? Oj, chciałoby się, chciało... Na razie tylko scenariusze piszę. I w zasadzie ich nie kończę. "W zasadzie", bo jeden mi się udało, tylko, że tak cholenie hermetyczny, że nic z tego nie będzie.
Nie lubię się definiować, czy chcę zrobić komedię, horror czy dramat. Chcę po prostu opowiedzieć kamerą fajną historię. Może kiedyś... |
|
|
Rafozzo |
Wysłany: Pią 11:50, 03 Kwi 2009 Temat postu: |
|
Od 2 miesięcy zaczołem zabawe z filmem . Kręcenie itp
Stworzyłem w szkole kółko filmowe by uruchomić troche publike w szkole .
Rodzaj filmu nad którym najbardziej chciałbym się skupić to komedia .
mam napisane jeden scenariusz, ale jeszcze nie jest skończony .
Wrzuce go na forum to zintepretujecie ...
Liczy się tylko dobra zabawa .
pzdr. |
|
|
kalarepka |
Wysłany: Sob 20:45, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Przyznam się, że kręciłam... Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś jakieś pomysły mi powpadają do głowy. Jako że nie mam sprzętu, doświadczenia itp. "filmy" były proste i banalne (albo po prostu głupie ;])... I niestety byłam jedyną osobą, która grała i kręciła Dlatego moje "filmy" były krótkie, na 1,2,3 minuty.
Programu do obróbek nie mam jakiegoś specjalnego, kamery jako takiej nie posiadam, planuje zakup (w dalekiej przyszłości).
Moja odpowiedź nie jest fachowa Ale dla mnie w tym moim "kręceniu" liczyła się dobra zabawa po prostu.
(Kiedyś próbowałam tworzyć filmy animowane, rysowałam w paintcie śmieszny efekt)
A scenariusz chciałabym napisac, ale właśnie pomysłu nie mam...
I przyznam się szczerze, że nie do końca czy te moje "filmy" można w ogóle filmami nazwać... |
|
|
ryszardmłodszy |
Wysłany: Sob 18:21, 08 Wrz 2007 Temat postu: scenariusz+ zdjęcia+ montaż= film |
|
Jako, że ostatnio zagłębiam się w produkcje różnych (zazwyczaj krótkich) filmów szczególnie interesuje mnie ten temat.
Zapytam wprost. Kręcicie, kręciliście, lub zamierzacie kręcić coś w przyszłości? Jakie macie doświadczenia z filmem? Niekoniecznie mówię tu o filmie komediowym. Może macie jakieś niezrealizowane scenariusze, którymi chcielibyście się pochwalić? Może zamierzacie napisać jakiś scenariusz, ale brakuje wam tematu. Może napisaliście połowę i wyczerpały się wam pomysły? Piszcie o swoich filmowych doświadczeniach w tym temacie.
(BTW. zasada nr 1- mówi się "filmuje", "nagrywa", ewentualnie "kręci"- NIGDY "kameruje", bo "kamerować" to, innymi słowy, "robić kamery", tak jak "fotografować"- robić fotografie, "filmować"- robić film itd....!!) |
|
|