Forum MŁOdych KAbaretów

Janek · Wysłany: Pią 12:13, 10 Mar 2006 Temat postu: rekwizyt

właśnie rekwizyt!
Czy rekwizyt w kabarecie to coś co powinno być nieodłącznym elementem skeczy, dodatkiem, czy powinno się używać ich jak najmniej?
To pytanie też dotyczy stołów , krzeseł itp.
dlaczego pytam? dla mnie rekwizytów powinno być jak naj mniej ale wyczytąłem w "poradniku młodego pakowicza" ( Smile

) że powinny być i to nie mało...
Wasze zdanie?

*HaPPy*BoY* · Wysłany: Pią 12:57, 10 Mar 2006 Temat postu:

to zalezy jaka role ma odgrywac rekwizyt w danym skeczu jesli to ma byc rzecz calkiem nie uzyteczna tylko po to zeby byla no to nie ma sensu Smile

trudno powiedziec czy rekwy sa potrzebne Smile

wezmy sobie taki kabaret DNO no u nich z tego co wiem to nie ma skeczu zeby nie bylo minimum jednego rekwizytu Smile

jak dla mnie to tylko zalezy od kabaretu jaka forme przyjmie Smile

a i rekwizyt na scenie tez musi grac Smile

Dex · Wysłany: Pią 18:32, 10 Mar 2006 Temat postu:

Ja też jestem za minimum, bo za dużo to potem się tego gubi Razz

. Ale myślę, że to zależy od kabaretu, skeczu, sytuacji... czasem jest zbędny, czasem nie. Jeśli jest dobry pomysł na rekwizyt to jaknajbardziej Wink

. Z rekwizytów trzeba umiejętnie korzystać.

Co sądzicie o strojach? Dla mnie wystarczy jak jest detal, bo chodzi o to żeby widz wiedział o kogo chodzi, a nie o strojenie sie jak choinke Razz

Choć niektóre role wymagają większej garderoby... Very Happy

Janek · Wysłany: Pią 19:08, 10 Mar 2006 Temat postu:

u nas stroje też są symboliczne ;]
a jeszcze pytanie do stroju w którym się występuje. takiego podstawowego.
jak się ubieracie? prosto z "podworka na scene?" czy np specjalny zestaw ubrań tylko na scene? i co to jest? jeansy? czy czarne ubranie ?

Dex · Wysłany: Pią 23:12, 10 Mar 2006 Temat postu:

Jaknajbardziej czarne :] A czy z podwórka czy specjalne to już nie ma znaczenia... mniej problemu jak z podwórka, bo mniej bagażu Wink

*HaPPy*BoY* · Wysłany: Sob 12:38, 11 Mar 2006 Temat postu:

no jak narazie ubieramy sie na czarno ale chcemy to zmienic a jak to nie wiem jeszcze Razz

Gość

a propos ma ktoś załatwić 5 szlafmyc? (nie wiem jak to sie pisze ;P)

Gość

ja tam sądze że stroje śą potrzebne one teżw jakimśstopniu grają

ryszardmłodszy

No to ja się teraz odezwę:

*Propos rekwizytów jeszcze- Zależy, jeżeli mamy rekwizyty na tyle dobre aby zachwycić publiczność- to jestem jak najbardziej ZA (o ile współgrają one ze skeczem a nie są dla szpanu); jeżeli natomiast mają być to rekwizyty "zwykłe" to radzę brać jak najprostsze, symboliczne, np. w naszym skeczu "ogrodnik" kosiarkę o wiele lepiej grało krzesło niż prawdziwa kosiarka, zapewne spowodowane było tym, że publiczności łatwiej sobie wyobrazić, że stojące krzesło- to sprawna kosiarka, a przewrócone- zepsuta, niż zorientować się, czy prawdziwa kosiarka na scenie jest akurat, w tym momencie sprawna.

Ale się rozpisałem!

A teraz propos strojów:
Storój podstawowy- czyli to w czym wychodzimy na scenę. bez przebrań, powinien być jak najmniej "osobisty", tzn. nie powinien zawierać przedmiotów noszonych na codzień (np. zegarków, łańcuszków, opasek na rękę, czy zabłoconych butów), chyba, że publiczność wie, że są to elementy "image'u" kabaretu.
Osobom, które wychodzą na scenę w stroju za bardzo osobistym publiczność nie ufa. Ma się wrażenie, że taka osoba zaraz zejdzie i nas "oleje".

iii · Gość

KaczorKMP · Gość